sobota, 21 kwietnia 2012

Rozdział 11


Poczułam, że ktoś zasypuje mnie pocałunkami.. No to się nazywają pobudki.. Ale o tak…..
-Nienawidzę porannych pobudek. Nienawidzę chodzić do szkoły. Nigdy tego nie lubiłam, zresztą kto to lubi. Najchętniej przespałabym cały dzień, a za to odżyła w nocy.
-Ej a jak ja to powiedziałem to nazwałaś mnie wampirem ! – powiedział z wyrzutem mój chłopak. Zaraz, zaraz.. Czy ja powiedziałam to na głos ?! W sumie to z rana nigdy nie kontaktuje więc to całkiem możliwe.
-Tak, tak – mruknęłam zaspana i odwróciłam się plecami do niego.
-Kochanie ja wiem że nie lubisz wstawać, ale chyba czas na twój poranny codzienny jogging – przytulił mnie i pocałował w czubek głowy.
-Yhym – „odpowiedziałam” wciąż w połowie śpiąc.
-Wiesz, że Rita cię zabije ? – mówiąc to pocałował mnie w policzek.
-Yhym
-Spóźnisz się do szkoły – dodał całując moją szyję.  „No Malik widzę że schodzisz coraz niżej” pomyślałam. Jeśli on naprawdę uważa, że ja wolę siedzieć w szkole niż leżeć tu z nim to ja gratuluje mu inteligencji.. Ale musze przyznać że pobudka wspaniała.. Mogę mieć taką codziennie. – Wiesz że fakt że Adela wyjechała nie zwalania cie od edukacji ?? – zapytał a ja zaczęłam dotykać jego twarzy – Kotek, co ty robisz??
-Szukam jakiegoś wyłącznika, żebyś się zamknął w końcu – warknęłam a on zaśmiał się i momentalnie leżałam już pod nim.
-Trzeba było tak od razu – z racji że wciąż mam zamknięte oczy, zakładam że uśmiechnął się tym swoim cudnym uśmiechem . Chwilę później nasze usta złączyły się w jedność. Pocałunek był dłuuugi i namiętny i z pewnością przerodziłby się w coś więcej no ale ….
..- Wiesz że spóźnisz się do szkoły ?? – zapytał
-Zamkniesz ty się kiedyś ?? – musnęłam jego usta i wyślizgnęłam się spod niego, a następnie wstałam z łóżka
-Muszę dbać o edukację mojej dziewczyny… A tak poza tym to za 20 min mam wywiad i zapewne powinienem już wychodzić, chyba że chcę się narazić Daddy Direction.
-A tego nie chcesz… Więc zbieraj się, bo więcej nie pozwolą ci tu nocować – zaśmiałam się i poszłam wybrać ciuchy. Na jogging to ja nie mam już co liczyć więc czas przygotować się do szkoły.
-W kuchni masz śniadanie.. zdążyłem ci je zrobić zanim podjąłem się próby samobójczej budzenia cię. – podszedł do mnie i objął mnie w talii
-Wiesz…. Mógłbyś częściej podejmować takie próby – odwróciłam się do niego  i musnęłam jego usta. –Idź już bo się spóźnisz.
-Kocham cię – dodał i wyszedł
- A ja ciebie – krzyknęłam wiedząc że i tak to usłyszy. Wyjęłam z szafy TO i poszłam do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i zeszłam do kuchni. Tam czekał na mnie posiłek + nie zapowiedziany gość.
-Mogłaś odebrać ten telefon, albo  chociaż wczoraj powiedzieć że nici z joggingu ! – powiedziała z wyrzutem moja przyjaciółka
-Wiesz… Wiedziałaś, że śpi u mnie Zayn, więc gdybyś ruszyła główką to byś wpadła na to sama – zaśmiałam się a ona spiorunowała mnie wzrokiem, jednak za chwile wybuchła śmiechem.
-W sumie to masz racje.. Ej a tak wgl to wiesz, że nasi kochani chłopcy są zajęci cały dzień, a wiesz że w szkole pewnie i tak nie będzie nic ciekawego….
-Więc wagary ? – zapytałam doskonale znając odpowiedź.
-No skoro nalegasz.. To gdzie się wybieramy ?
-Centrum handlowe, kino, kosmetyczka, fryzjer… Na co masz ochotę ? Trochę rozrywki się przyda
-Wiesz Ama.. Mam ochotę zrobić sobie tatuaż
-Że co ???? A ty to drugi Zayn ?!?!
-Ej no weź.. Zawsze chciałaś mieć tatuaż, a ja sama sobie nie zrobię.. No proszę cię, sama mówiłaś chcesz trochę rozrywki – i tak zaczął się nasz dzień. Najpierw poszłyśmy na zakupy, a następnie tak jak zechciała Rita do studia tatuażu.. nie wiem co jej strzeliło do głowy no ale cóż.
-Piękny tatuaż.. To co robimy teraz ? – zapytałam przyjaciółki kiedy dzieło na jej nadgarstku było gotowe.
-Jak to co ? Teraz twoja kolej !
-Chyba cię główka boli… Nie zamierzam „zdobić” ciała … TYM !
-Obiecałaś !!!
-Niee.. Ja powiedziałam ci tylko, że pójdę z tobą, a nie że zrobię sobie tatuaż.. to co teraz robimy ?
-Świnia
-Też cię kocham.. To co teraz ?
-Kino !!
-Jestem za .. To co komedia, nie ?
- A jakżeby inaczej
Ahh.. przyznam że brakowało mi tego. Co prawda zanim pojawili się chłopcy nie byłam zbyt towarzyską i wesołą osobą. Jednak czasami dawałam przebłyski uśmiechów i dawałam się wyciągnąć na miasto. Odkąd pojawili się chłopcy zmieniłam się. Właściwie to jestem taka jak przed wypadkiem rodziców, przed przeprowadzką tu. I cieszę się, że udało im się to zrobić praktycznie na samym początku. Dzięki nim powróciłam do „żywych” i odnalazłam 5 wspaniałych chłopaków którzy stali się moimi przyjaciółmi i są dla mnie jak bracia.. No z wyjątkiem jednego z nich. Rita jest dla mnie za to jak siostra jednak odkąd ta piątka wariatów wróciła, nie mamy zbytnio czasu wyjść gdzieś we dwie, bo zawsze dołączą się ONI. Jednak gdy oni wypełniają swoje obowiązki i nie mogą nas „pilnować” tak jak oni to określają, to my nie możemy marnować tego cudnego czasu i siedzieć w szkole. Taki dzień trzeba uczcić we dwie. No i trochę poplotkować.
-Dobra to gadaj mi teraz. Ty i Hazza czy ty i Niall ? – zapytałyśmy gdy kierowałyśmy się w stronę kina.
-Emm.. Niall – zarumieniła się i spuściła wzrok wbijając go w chodnik.
-Serio ?? Dlaczego mi nic wcześniej nie powiedziałaś !??! Świnia z ciebie. Ja ci powiedziałam, że jestem z Zaynem..
-Taa.. Powiedziałaś mi a za 2 godziny roiło się w necie od informacji i zdjęć
-Oj tam oj tam.. To od kiedy ?
-Już z tydzień.. Nie mówiłam ci dlatego, że ciągle kłóciłaś się z Zaynem, ciągle coś i tak jakoś wyszło. Ogólnie nie miałyśmy czasu pogadać. A ty jesteś ślepa jak nie skapnęłaś się jak siedzimy z nimi czy coś
-Nie prawda ! Domyślałam się, ale wczoraj zaczęłaś ich jakby unikać.. Znaczy Nialla i Harrego.. A właśnie co ze Styles’em ?
-Już z nim rozmawiałam i wytłumaczyłam, zrozumiał i jest okey. – uśmiechnęła się i skończyła mi wszystko opowiadać akurat przed samym kinem. Wybrałyśmy pierwszą lepszą komedie. Była świetna, ale sądzę że gdyby nagrano naszą siódemkę powstałaby taka na której każdy popłakałby się.. Ze śmiechu oczywiście. Cieszę się że moja przyjaciółka jest szczęśliwa i popieram to że póki co wolą się ukrywać. Nie chcą żeby to mediów wyciekło że Horanek ma dziewczynę. Nie chcą żeby powtórzyło się to co było między mną a Zaynem.
-O kurde .. – mruknęłam patrząc w ekran komórki, gdy wychodziłyśmy z kina.
-Co jest ?
-Sprawdź telefon. Ja ma 20 nieodebranych połączeń od Zayna i 10 od reszty + 15 smsów od mojego kochania.
-Taa.. Ja mam podobnie .. tylko że najwięcej od Nialla oczywiście.. będziemy mieć przejebane za ten „wolny” dzień. Jeśli dzwonili to znaczy ze wrócili do domu, a my lekcje już dawno powinnyśmy skończyć.
-taa. Bo przecież chłopcy z One Direction muszą dbać o naszą edukacje – mruknęłam
-Wole nie.. Jakby oni o nią zadbali to..
-Nie kończ.. naprawdę nie chcę myśleć co by się stało gdyby tacy.. ONI nas wyedukowali. – obie zaśmiałyśmy się i skierowałyśmy w stronę domu. Rita nie myliła się i chłopcy już byli.
-Gdzie wy byłyście !!?? My tu od zmysłów odchodziliśmy !!! – powiedział na wstępie Liam.
-Emm .. No ten – zaczęła Rita.
-Wiecie odwołali nam kilka lekcji i miałyśmy tylko dwie i stwierdziłyśmy że pójdziemy na miasto.. Byłyśmy w kinie i dlatego nie odbierałyśmy – pierwszą część zdania skłamałam.
-Kłamiesz – powiedział Zayn stojąc przede mną i patrząc mi prosto w oczy.
-Doprawdy ?? – zapytałam zarzucając ręce na jego szyję a on objął mnie w talii
-No doprawdy .. Pierwsza część zdania jest kłamstwem.. Poszłaś na wagary – dodał
-Na pewno nie jesteś wampirem z umiejętnością czytania w myślach jak… Edward Cullen lub inną ‘mocą’ prosto ze Zmierzchu ?? –  zaśmiałam się musnęłam jego usta, a on lekko przygryzł moją wargę
-Dla ciebie mogę być każdym kim tylko chcesz – szepnął mi na ucho i pocałował w szyję
-Ej tam ! Głąbeczki obok macie wolny dom.. Nie zapominajcie, że nie jesteście sami ! – powiedział Niall
-Ej ty się lepiej zajmij swoją dziewczyną – powiedziałam na co on się tylko odwrócił i podszedł do Rity namiętnie ją całując. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Cieszyłam się ich szczęściem ale także swoim własnym.
-Wiem, że jest początek tygodnia, ale muszę … bądź gotowa na 19, okey ? – zapytał Zayn
-Ale po co ? Gdzie chcesz mnie wyciągnąć ?
-Zobaczysz
-Ej ja musze to wiedzieć żeby wiedzieć w co się ubrać.
-We wszystkim wyglądasz cudownie a ubierz się tak aby było wygodnie.. Kocham cie w wszystkim jak i bez niczego – moje policzki oblały się lekkim rumieńcem
-Zakochani są nieznośni !! – powiedział Lou
-Ty też jesteś zakochany ! Masz Eleanor – odezwał się w końcu Hazza
-Oj tam oj tam – nie ma to jak wspaniała odpowiedź – Mam też marchewki a jakoś nie odnoszę się  tak widocznie z moją miłością do nich.
Ehh.. No tak. W końcu to Lou. Po jego wypowiedzi można spodziewać się  wszystkiego.
Jako że za niecałą godzinę mam być gotowa poszłam do domu się ogarnąć. Poprawiłam makijaż, wyprostowałam włosy i przebrałam w TO. Zanim się obejrzałam Zayn już stał pod drzwiami mojego domu czekając na mnie.
********************************
Tak, tak wiem. Krótki i kiepski. Przepraszam że tak długo nie dodawałam ale nie mogłam. Postaram sie dodać w tym tygodniu jakiś rozdział bo mam 3 dni wolnego, dzięki trzecioklasistom i egzaminom ;) Mam nadzieje że nie jest jednak taki zły ten rozdział i zapraszam na mojego najnowszego bloga :) Jutro albo w poniedziałek powinnam dodać nowy rozdział chyba ze coś sie pokomplikuje i mi się nie uda.  http://all-we-wanna-have-is-fun.blogspot.com/ 

9 komentarzy:

  1. nie prawda! Super rozdział, jak każdy twój ! . . mam nadzieje że szybko dodasz kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, popieram Alenkę - rozdział świetny, jak każdy.:)
    Czekam na next'a. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Co Ty gadasz ? Rozdział jest fantastyczny ! Z niecierpliwością czekam na następny ! :* - Izzy ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Super już nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne masz to opowiadanie!:D Kiedy bd nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne !
    +wbijaj do mnie http://mojjedenkierunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejka skarb ;*
    Nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału, ale tak z ciekawości spytam...masz brak weny czy czasu?
    Ostatnio zauważyłam, że moje ulubione bloogerki mają gorsze dni, choc w sumie u ciebie po przeczytaniu tego rozdziału ich nie dostrzegam ;)
    W każdym razie widze, że już tak jakoś nie piszesz nawet na tym najnowszym bloogu. Ogólnie rzadko kiedy komentuje, ale teraz mnie tak jakoś wzieło w każdym razie jeżeli teraz robisz sobie przerwe to dobrze bo sama prowadziłam pare bloogów i wiem jak takich przerw potrzeuje każda bloogerka. A jeżeli poprostu nie masz motywacji i weny możesz do mnie napisac, już pomagam jednej bloogerce z pisaniem właśnie opowiadania o 1D poprostu pod suwam pomysły, a ona tworzy nowe rozdziały jeśli nie chcesz to spoko, ja się nie narzucam tu masz adres: wikunia1905@wp.pl
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to raczej brak czasu.. Ostatnio była majówka i wyjechałam wiec nie było kiedy napisać chociażby jednego rozdziału, potem miałam zawalony weekend urodzinami no i niedługo koniec roku szkolnego i muszę trochę oceny poprawić.. Ale staram się pisać wieczorami chociaż kawałek rozdziału na każdego bloga, bo mam plany i na tego i na tego nowego :D Mam nadzieje ze już niedługo uda mi sie wstawiać coś, i jeśli tylko się zatnę i stracę wenę to skorzystam z twojej pomocy ;)

      Usuń
  8. bardzo fajnie prowadzisz tego bloga :) bede tu czesciej wpadać :* zapraszam http://kolorovy-honey.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń