Czemu ja jestem taka głupia !? To ja mogłam być na miejscu tej całej Rebecki.. No gdyby Zayn odwzajemniał moje uczucia, a podobno tak właśnie było. Przytuliłam Nialla mocniej. Wtedy coś zauważyłam…
Nie to nie możliwe .. Przecież ona nie mogła by tego
zrobić.. A może jednak ?
-No to teraz ty się spowiadaj. Wiem, że czujesz coś do
Rity.. – powiedziałam kiedy ponownie usiadł koło mnie.
-Nic. Nie ważne.. To już zupełnie inna historia i nie ma
tu o czym gadać. – posmutniał i spuścił wzrok.
-Czemu ?? No dawaj ! Wiesz, że będzie ci lepiej jak się
wyspowiadasz ??
-Ehh.. Ale tu już naprawdę nie ma o czym gadać. Czuję coś
do niej i Harry też chyba. Właściwie to nie chyba tylko na pewno, ale nie wiem
jak długo. Z tego że się w niej zakochałam zdałem sobie sprawę kilka dni przed
wyjazdem w tą 6 miesięczną trasę. Kiedy
myślałem o tym jak długo jej nie będę widział czułem jak pęka mi serce. Wtedy
właśnie byłem już pewien że ją kocham. Jednak potem podczas trwania już trasy,
kiedy nasze kontakty się ograniczyły moje uczucia słabły, no ale kiedy ją
ponownie zobaczyłem od razu byłem 100 razy szczęśliwszy i to wróciło. Wiem,
że podczas trasy po prostu tłumiłem w
sobie miłość do niej. Tyle, że ona ma mnie za przyjaciela i nic więcej. Zresztą
jakby miałaby być z którymś z nas był by to właśnie Hazza. – mówił smutnym
głosem. Teraz to ja go przytuliłam.
-A chłopaki wiedzą co czujesz ? – zapytałam
-Taak. Wiedzą. Ale obiecaliśmy sobie że nie będziemy się
nigdy kłócić o dziewczynę. Ustaliliśmy już na początku przyjaźni, że pozwolimy
dziewczynie samej wybrać, bo przecież nie możemy jej narzucać miłości do
któregoś.
-Jacy z was mądrzy chłopcy. Jestem dumna z waszej
dojrzałości – powiedziałam i zaśmiałam się.
-Dobra chodź już do środka się bawić a nie tak będziemy
siedzieć sami. – pociągnął mnie za rękę. I poszliśmy do domu.. Od razu
skierowałam się do kuchni, a Niall
poszedł do swoich znajomych, których ja nie znałam. Weszłam i zapaliłam
światło. Wtedy trochę tego pożałowałam. Zobaczyłam Harrego i Ritę całujących
się. Kiedy mnie zobaczyli szybko odsunęli się od siebie.
-Ee.. To ja nie będę przeszkadzać. – powiedziałam trochę
zmieszana i chciałam już wyjść, ale moja przyjaciółka podbiegła do mnie i
pociągnęła mnie za rękę.
-Chodź !! – powiedziała i poszłyśmy na górę. Miałyśmy już
wejść do jednego z pokoi jednak coś innego przykuło naszą uwagę.
-Ej czy to nie Rebecka i .. – zaczęła mówić ale jej
przerwałam
-Nie ważne ! Serio nie mam ochoty patrzeć na nią i Zayna
! – przerwałam jej i weszłyśmy do jakiegoś pokoju.
-Ale to nie był Zayn..
-Jak to, to nie był Zayn ?!? – krzyknęłam
-No jakieś 10 min temu wychodził z domu. Mówił mi że
idzie do się przewietrzyć i przemyśleć kilka spraw..
-Czyli że ona go zdradziła ? FUCK ! Czyli jednak się nie
przewidziałam !
-Eee ? Co ?
-No jak siedziałam z Niallem a huśtawce .. – kiedy to
powiedziałam Rita zrobiła dziwną minę. Coś w stylu jakby była na mnie o to zła.
Jednak kontynuowałam moją wypowiedź dalej – wydawało mi się że widziałam naszą
kochaną koleżankę całującą się z jakimś kolesiem. Jednak pomyślałam ze to nie
możliwe, bo sądziłam że nie zdradziłaby ona Zayna. Ale kiedy mówisz mi ze ten koleś tam to nie
jest Malik to .. Grrr !! Jak ona mogła mu to zrobić ?! – byłam wściekła
-Co się przejmujesz ? Dowie się, zerwie z nią i będziesz
mogła mieć go dla siebie – powiedziała uśmiechając się od ucha do ucha.
-Ale ja tak nie chcę. Chce z nim być, ale nie w taki
sposób. Nie rozumiesz że kiedy się o tym dowie to będzie załamany ?
-A ty go pocieszysz i będziecie szczęśliwi razem
-Ale on będzie cierpiał ! Poza tym nie chce żeby był ze
mną tylko dlatego że dziewczyna go zdradziła.
-Przesadzasz.. On cię kocha a nie ją ! Gdyby wiedział że
ty z nim chcesz być od razu by ją zostawił bo nic do niej nie czuje.. Może
kiedyś coś tak, bo znam całą historie z nimi i wgl. Ale on się nie będzie się
smucić kiedy dowie się prawdy.. No wiesz że go kochasz… - powiedziała i w tej
chwili do pokoju wszedł Harry.
-Ee ? Co jest ? Wszystko okey ? Ama co ty taka zdenerwowana
? – zapytał
-Nic nic.. Tak sobie gadamy – odpowiedziała szybko Rita,
a kiedy Harry podszedł do niej i ją przytulił lekko się uśmiechnęła. Ale tak
jakoś nie szczerze.
-Wiecie co ja już pójdę. – powiedziałam i wyszłam z
pokoju. Po drodze spotkałam Rebecke.
-O szukałam ciebie. – odezwała się w moją stronę
-A czego ty byś mogła chcieć ode mnie ? – spytałam
ironicznie
-Masz się odwalić od MOJEGO Zayna. – powiedziała a ja
spojrzałam na nią jak na jakąś idiotkę. – To jest mój chłopak i nie chcę żebyś
kręciła się koło niego. Mam w dupie że się z nimi przyjaźnisz. Po prostu masz
się trzymać z dala od niego.
-Hahaha ! Dobra jesteś – zaśmiałam się jej prosto w
twarz. – Ty weź już oszczędź sobie tej gadaniny okey ? Nie zamierzam ci odbijać
chłopaka, ale wiesz.. Powinnaś popracować nad swoją wiernością. – powiedziałam
i uśmiechnęłam się wredne puszczając jej oczko. Odwróciłam się i kierowałam w
stronę schodów.
-Co masz na myśli ? – zatrzymałam się i zaśmiałam pod
nosem
-Ehh. Ty już wiesz co – odpowiedziałam i zeszłam.
Natknęłam się na Zayna, który akurat wchodził na górę.
-A ty gdzie uciekasz ? – zapytał stojąc przede mną i
obejmując mnie w tali.. <Aww> Najchętniej to bym go teraz przytuliła i
pocałowała.. No ale cóż..
-Zmęczona jestem – powiedziałam lekko uśmiechając się i
wyszłam szybko z domu. Wróciłam do siebie ale nikogo nie było czyli Adela i
David nie wrócili jeszcze. Skierowałam się od razu do łazienki a następnie położyłam
do łóżka.
-Jak ona mogła go zdradzić ?!?! – pomyślałam, a właściwie
to krzyknęłam w myślach. Zastanawiałam się nad tym czy nie powiedzieć Zaynowi o
tym wszystkim. O Rebece, ale też i o tym co czuję. O tym że żałuję tego co mu
powiedziałam przed jego wyjazdem, tego że kiedy mnie pocałował ja dałam mu w
twarz, tego że byłam dla niego taka oschła.
Wytłumaczyć że robiłam to aby bronić się przed jakimkolwiek uczuciem do
niego, ale to i tak nic nie dało, bo zakochałam się w nim. Tylko czy miałam na tyle odwagi żeby to
zrobić ? Czy mogę się tak zachować i zniszczyć jego związek ?
Z takimi pytaniami odpłynęłam w krainę snów..
***
Obudziłam się o 10 i pierwsze co zrobiłam to spojrzałam
na telefon. Miałam kilka nieodebranych połączeń od Rity. Odłożyłam go i poszłam
do łazienki wykonać poranną toaletę. Jak zawsze założyłam na siebie dresy i
zeszłam na dół. Śniadania nie było, czyli musiałam sama je sobie zrobić gdyż moi
opiekunowie zapewne skacowani śpią jeszcze. No i pewnie przeleżą tak cały
dzień. Zaśmiałam się pod nosem ,zjadłam płatki z mlekiem, wzięłam deskorolkę i
wyszłam przed dom. Nie mieszkałam w centrum miasta więc mogła sobie spokojnie
na ulicy przed domem pojeździć czy coś. Lub ewentualnie modlić się żeby nie
połamać się na tej desce. Znając siebie na pewno coś sobie zrobię, bo mój
talent do przypadkowego okaleczania się o cokolwiek nigdy nie zawodzi.
Było dość ciepło i świeciło słońce. No wiecie w końcu już
wiosna. Założyłam słuchawki na uszy i zaczęłam ćwiczyć sobie jakieś triki na
desce. Jednak nie trwało to zbyt długo.
-Pff.. Co on w tobie widzi ? – powiedział ktoś za moimi
plecami. Miałam słuchawki więc nie usłyszałam dokładnie, ale kiedy się
odwróciłam zobaczyłam dziewczynę Zayna.
-Mówiłaś coś ? Nic nie słyszałam – uśmiechnęłam się
sztucznie.
-Pytałam się co ON w tobie widzi ! – powiedziała wkurzona
-Niby kto ?
-Niby MÓJ chłopak ! Wiem ze coś go do ciebie ciągnie
tylko że nie wiem co.. Nie ma w tobie nic.. Nic co mogłoby przyciągnąć
chłopaka. Cały czas chodzisz w dresach i nic więcej. Na 100% nie miałaś nigdy
na nogach szpilek, prawda ? Może ty mu
się podobasz, ale pamiętaj że to mnie kocha i to ja jestem jego dziewczyną i
wszyscy o tym wiedziają. To mnie zawsze wybierze bo gołym okiem widać że
jestem.. no wiesz .. taka, taka.. no taka lepsza od ciebie– spojrzałam na nią z
miną „Are you fucking kidding me ?!”. Czy ona powiedziała WIEDZIAJĄ zamiast
WIEDZĄ ? .Słuchając jej zastanawiałam się nad jej próżnością i płytkością.
Zastanawiałam się również czy gdyby potrzęsła swoją głową, to czy poczuła by
orzeszek odbijający się od czaski, bo miejsca na mózg to raczej w jej głowie
zabrakło..
-Kobieto, ty znasz mnie 1 dzień ! Jeden !! Nic o mnie nie
wiesz ! Widzisz mnie drugi raz na oczy a już oceniasz .. Weź ty się czasem
zastanów nad swoimi słowami.. a tak wgl to może to co go przyciąga to właśnie
to że nie stroję się 2h, nie nakładam tony pudru i jestem sobą. To że nikogo
nie udaje i nie zachowuje się jak jakaś pierwszorzędna księżniczka. No i wiesz
może jeszcze to że mam coś w głowie, tak w porównaniu do np. hmm. .no nie
wiem.. CIEBIE !! – ostatnie słowo wyjątkowo mocno podkreśliłam. Przybliżyła się do mnie i zamachnęła się, żeby
otwartą dłonią dać mi w twarz jednak złapałam ją za nadgarstek który był już
prawie przy mojej twarzy. – 1. Nie radzę ci tego robić ponownie. 2. Jak można
być tak głupim żeby być z chłopakiem który czuje coś do innej ale jednocześnie
WIEDZĄC o tym wmawiać wszystkim dookoła i sobie samej że to tylko ciebie kocha.
A i 3. Popracowałaś już nad swoją wiernością ? A może zdążyłaś powiedzieć
Zaynowi o swoich wczorajszych akcjach ? No chyba ze wolisz żebym ja to zrobiła
? – znów obdarzyłam ją tym samym wrednym uśmieszkiem.
-Mówiłam Ci żebyś nie kręciła się koło Zayna !! Więc
dlaczego kręcisz się pod jego domem ? Własnego nie masz, że musisz pod jego
stać ? Jak już musisz jeździć to może byś pod swoim domem pojeździła, do
którego daleko zresztą nie masz skoro jest przy [tajna nazwa ulicy ;) ] !!
-To jest właśnie ta ulica kretynko ! A ja tu mieszkam i
nie kręcę się pod domem TWOJEGO chłopaka !! Sorry ale ja nie latam za
chłopakami tak jak z tego co słyszałam, i widziałam, robisz to ty .. Mam swoją
godność i honor. – powiedziałam. – I nie zdradzam chłopaka z pierwszym lepszym
! – dodałam i zobaczyłam jak oczy Rebecki napełniają się strachem (?). Kiedy
się odwróciłam zobaczyłam stojącego za nami Zayna przyglądającego się tej
scence z torbami zakupów w rękach. Ciekawe jak długo słyszał naszą cudną konwersacje.
-O co tu chodzi ? – powiedział wkurzony
-Ee.. o nic, o nic. Naprawdę. Taka mała nie winna wymiana
zdań. – powiedziała, przytulając się do niego. Zrobiła to tak słodko, że od
nadmiaru tej słodkości zrobiło mi się niedobrze.
-Mała wymiana zdań ? – zapytałam śmiejąc się pod nosem. –
Dobra nie ważne pomińmy to – dodałam i odwróciłam się.
-Ej Amanda poczekaj ! Chodź do nas, a nie będziesz
siedziała w domu. Adela pewnie śpi, co ? – zapytał Zayn, uśmiechając się do
mnie.
-A skąd ty możesz wiedzieć to?? – odwzajemniłam uśmiech.
-No bo twoja ciotunia wczoraj być może przypadkowo być
może nie, zadzwoniła do mnie koło 2 i powiedziała, że mam się tobą dobrze zająć
i mam na ciebie uważać i.. – przerwał kiedy spojrzał na dziewczynę przytulającą
się do niego. – I parę innych rzeczy. No i w tle było słychać wspaniałą zabawę
– dokończył na co się zaśmiałam. Początkowo chciałam odmówić i wrócić do domu,
bo cholernie wkurzał mnie widok przytulającej się do Malika dziewczyny.. Ale z
drugiej strony docinanie jej sprawiało mi tyle frajdy że nie mogłam z tego
zrezygnować. Plus wkurzanie jej też się liczy do tego. A wiedziałam jak bardzo
irytuje ją chociażby jedno moje słowo do Zayna lub na odwrót. Tak, tak wiem. To
jest wredne i złe i nie powinnam się była tak zachowywać, ale po prostu nie
potrafiłam się od tego powstrzymać. Kiedy weszłam do nich do domu zobaczyłam że
wszyscy siedzą w salonie. No dobra, może nie siedzą, ale są. Na podłodze było
pełno porozwalanych owoców.
-Co tu się stało ?! – zapytałam zdziwiona
-Graliśmy w owocowego ninję – powiedział Lou
-Że niby w co ?!
-Oj nie ważne. Kiedyś ci wytłumaczymy. – powiedział Hazza.
-Nie wnikaj w to.. – ostrzegła mnie Rita trzymająca na
głowie woreczek z lodem
-A tobie co się w łeb stało ?? – zapytał Zayn
-Dostałam w głowę jabłkiem od tych baranów, a dokładniej
Liama !, dlatego ostrzegam się Ama, nie wnikaj w ich zabawy bo one się źle
kończą dla osób trzecich – powiedziała i poszła do łazienki, a Zayn do kuchni.
-Kupiłeś mi marchewki ??????????? – krzyknął w stronę kuchni
Louis. A Zayn przyszedł i rzucił w iego nimi. – Nie rzucaj nimi !! One też mają
uczucia !! – udał urażonego i obrażonego
-Dobra wy sobie pogadajcie o marchewkach a my ustalimy co
dzisiaj robimy. – powiedziała Rita dalej trzymając się za głowę.
-Chodźmy do kina. Albo do restauracji. Albo na dyskotekę
!!! – proponowała pełna entuzjazmu Rebecka. Wszyscy spojrzeliśmy się po sobie i
powiedzieliśmy.
-NIE !!
-Może zostańmy w domu – powiedział Liam
-Albo chodźmy na kręgle ! – zaproponowałam na co wszyscy
(oprócz Rebecki) jednogłośnie się zgodzili. Posiedzieliśmy razem jeszcze kilka
godzin.
-Ej a co zrobicie jak się zakochacie w jednej dziewczynie
? – zapytała dziewczyna mojej miłości.
-Pytaj się Harrego i Nialla. Bo każdy z nas znalazł już
swoją miłość – powiedział Zayn.
-No tylko szkoda że nie każdy z nas może być ze swoją miłością.
– dodał Liam
-Och co ty gadasz. Jesteś z Danielem, Lou jest z Eleankor,
a ja jestem szczęśliwa z Zaynem – powiedziała Rebecka, a ja tylko zakryłam
dłońmi twarz i po chwili powiedziałam.
-Zdajesz sobie sprawę z tego że źle powiedziałaś imiona ?
Dziewczyna Liama to DANIELLE, a Louisa to ELEANOR ! – poprawiłam ją na co
wszyscy wybuchli głośnym śmiechem. – Dobra a co wy byście zrobili gdybyście
zakochali się w tej samej dziewczynie ? – zapytałam Nialla i Harrego, na co
oboje uśmiechnęli się pod nosem.
-Zagramy w kamień, papier i nożyce. – powiedział Harry.
-Albo rozstrzygniemy to poprzez grę w scrabble. – dodał Niall.
-Oh co za dojrzałość.. Ej a te scrabble to nie jest zbyt
inteligentna gra dla was ?? – zapytałam i słodko się uśmiechnęłam. Oni
spojrzeli na mnie bykiem. – Dobra to ja już pójdę i za godzinę przyjdę. Idę się
przygotować… A i Rebecka. Pamiętaj że tą są kręgle i sukienki, miniówki i tym
podobne nie wchodzą w grę. – usłyszałam śmiechy za sobą i piorunujący wzrok dziewczyny.
Poszłam do siebie i od razu weszłam do pokoju. Otworzyłam okno żeby trochę
przewietrzyć i poszłam wziąć szybki prysznic. Wyszłam z łazienki do pokoju
owinięta ręcznikiem i od razu podeszłam do szafy. Zaczęłam wybierać ciuchy, ale
nie miałam pojęcia co mam założyć,
- Wiesz tak też ślicznie wyglądasz. Nie musisz się stroić
– powiedział ktoś za moimi plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam Zayna
siedzącego na parapecie w swoim domu. Kompletnie zapomniałam, że je otworzyłam.
-Szlag ! Zaczyna mnie to okno ostro wkurzać !! –
powiedziałam
-Oj tam.. Ja je bardzo lubię – uśmiechną się łobuzersko. –
Ładny ręcznik – dodał i uśmiechnął się pod nosem. No tak. Przecież właśnie
stałam w samym ręczniku przed nim. – Nie sądziłem ze lubisz Myszkę Miki –
powstrzymywał się od śmiechu.
-Ej nie śmiej się z mojego ręcznika !! I tak lubię Myszkę
miki, an tobie nic do tego – powiedziałam śmiejąc się.
-No dobrze, dobrze. Musze z tobą o czymś pogadać.. Ale to
później bo jakoś w tej chwili trudno mi słowa złączyć w logiczną całość.
-Byłoby ci łatwiej gdybyś przestał zdejmować ze mnie ten
ręcznik wzrokiem – znów się zaśmiałam, a on cos mruknął pod nosem ale nie
usłyszałam co. Odwróciłam się i poszłam dalej wybierać ciuchy. Ubrałam się w
TO
i zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam takie jakie są czyli lekko
kręcone. Właściwie to lekko falowane. Poszłam do chłopaków i zastałam tam
Nialla i Harrego grających w papier kamień i nożyce.. Ehh.. Co za dzieci. Rita siedziała
na kanapie ubrana w
TO i oglądała coś w TV. Brakowało tylko Rebecki i Zayna.
-A gdzie nasza inteligentna koleżanka ? – zapytałam
-Beka się szykuje .. – powiedział ktoś za moimi plecami.
Był to Zayn. Czemu on zawsze znajduje się za moimi plecami w najmniej
odpowiednim momencie. Nie koniecznie musiał wiedzieć jakie mam zdanie na temat
jego dziewczyny.
Czekaliśmy na nią z 30 min. a kiedy zeszła oczywiście nie
odbyło się bez docinek.
-Ej pamiętasz co mówiłam o kręglach ? Powodzenia ci życzę
– powiedziałam kiedy zobaczyłam w co jest ubrana (
TO)
-Pff.. A co się stało że ty nie w dresach ?? – zapytała kąśliwie
-A co się stało że ty … Chciałam powiedzieć, że co się stało
że nie masz na sobie tomy tapety, ale musiałabym skłamać.. – odpowiedziałam jej równie kąśliwie.
Odwróciłam się i wyszliśmy.
***************************************************************
Przepraszam ze tak długo nie pisałam, no ale rozumiecie... Szkoła :/ Rozdział dość długi, ale mam nadzieje że wam sie spodoba choć ja osobiście przepraszam was za niego. Kolejny powinien pojawić się dopiero za tydzień w weekend, ale liczę na chociaż 10 komentarzy ;)
PS. Zapraszam na tego bloga
http://another-world-and-me.blogspot.com/.. (Nie jest on mój). Jest naprawdę świetny i polecam go :D