niedziela, 11 marca 2012

Rozdział 8.


#Zayn
Amanda i Rebecka nie przepadają za sobą i nie trudno to zauważyć. Ogólnie jakoś tak wszyscy nie za bardzo ją lubią. Przyznam szczerze ze nie sądziłem że można się tak bardzo zmienić. Niestety Rebecka się zmieniła. Kiedyś, kiedy baaardzo się przyjaźniliśmy i tak jakby byliśmy razem nie było osoby która by jej nie lubiła. Nie przejmowała się swoim wyglądem tak bardzo, szpilki uznawała za „wytwór szatana”, drwiła z pustych i plastikowych lasek. Ostatni raz widzieliśmy się jakieś 3 lata temu i od tamtego czasu nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Kiedy ponownie spotkaliśmy się nie wiedziałem że stała się taka jak te których tak oboje nie lubiliśmy. Prawda jest taka że te kilka lat temu ja naprawdę kochałem Becke i sądziłem że to ta jedyna jednak jakoś nie mogliśmy dojść nigdy do porozumienia i być w końcu razem. Głównie o coś się kłóciliśmy i zrywaliśmy kontakt na tydzień, dwa. Ona w tym czasie kręciła z innymi a ja jak głupi starałem się wszystko naprawić.  Teraz żałuję że zgodziłem się na to żeby spróbować prawdziwego związku. Ale zrobiłem to tylko dlatego że myślałem, że wtedy jakoś oderwę się od uczuć jakie żywię do Amandy. Problem w tym że jakoś mi to nie wyszło.
Jest jeszcze coś co mnie nie pokoi.  Ama bardzo mi przypomina teraz Rebecke za tych wspaniałych czasów. No wiecie ona też nie przywiązuje wielkiej uwagi do wyglądu, choć i tak zawsze świetnie wygląda. Jest naturalna no i również ciągle dokucza Rebecce która stała się tym kim nigdy nie chciała.  Boję się że kiedyś coś podobnego może stać się z nią. No i nie zapominajmy o tym że Amanda ma dopiero 16 lat. Właśnie tyle lat miałem i ja i Rebecka kiedy kręciliśmy ze sobą. Jednak jest w niej coś czego żadna inna dziewczyna nie miała. Przy żadnej nie czułem się tak jak przy Amandzie.. Niestety wiem  że nic z nas nie będzie. Mimo to cieszę się że nie jest już dla mnie taka oschła i że ogólnie się zbliżyliśmy się do siebie. Szkoda że nie na tyle żeby dała mi szanse. Chciałbym jej powiedzieć że ją kocham, ale co by to dało prócz zniszczenia tego co jest, bo ona przecież nie odwzajemni moich uczuć na siłę. Muszę zakończyć ten związek z Becką.. Tylko ją ranie dając nadzieje, a wiem że nie ma on przyszłości.
-Słyszałeś co ci powiedziałam ?? ZAYN !! – wyrwała mnie z zamyśleń moja dziewczyna.. jak zawsze wściekła.
-Co ?? Nie.. Przepraszam zamyśliłem się .. Co mówiłaś ?
-To wiem !! Powiedz Amandzie że ja jestem w drużynie z tobą !! – ah tak. Dzieliliśmy się, a właściwie to Ama i Liam dzielili nas na kręgielni w dwie drużyny.  
-Ale o co chodzi ?? – zapytałem lekko zdezorientowany, bo zupełnie nie wiedziałem kto jest z kim.
-Twoja dziewczyna robi awanturę o to że nie jest z tobą w teamie. W jednej jest Louis, Liam, Harry i ona, a w drugiej ty, ja, Rita i Niall. – wytłumaczyłam Amanda
-Becka daj spokój.. Nic się nie stanie jak będziemy w przeciwnej drużynie. –powiedziałem i oczywiście wielka obraza. Mam tego szczerze dość, a jesteśmy razem dopiero tydzień.
Zaczęliśmy gre. Pierwsza była Amanda. Wzięła najcięższą kule i zbiła wszystko.
-WOW !! Ama jestem pod wrażeniem. – przytuliłem ją, a ona się do mnie tylko uśmiechnęła. Boże jak ja bym chciał ją teraz pocałować.
-No wiesz ma się ten talent – powiedziała teatralnie i zaśmiała się.
-Ta jasne.. Talent. Chyba prędzej szczęście – odpowiedziałem śmiejąc się.
-Wiesz głupi ma zawsze szczęście – odezwała się Rebecka. Od razu się na nią spojrzeliśmy.
-Oh.. Czyli mam rozumieć że jesteś cholerną szczęściarą ?? – zapytała kąśliwie Rita
-To by wyjaśniało dlaczego ma takiego chłopaka – mruknęła pod nosem Amanda patrząc się w drugą stronę. Chyba nie sądziła ze to usłyszę. Kontynuowaliśmy grę śmiejąc się i wygłupiając. Oczywiście nie odbyło się bez fotografów i fanów.
-Ja już nie gram. Mam dość – powiedziała Becka.
-Nie przesadzaj. No dawaj. - powiedziałem
-Nie !! Te kule są ciężkie i do tego złamałam paznokcia !! – powiedziała rozłoszczona.
-O ja pierdole ! – mruknęła Amanda i zakryła dłońmi twarz a po chwili dodała – I co ty biedna teraz zrobisz, hm ?? – powiedziała to w taki sposób że walczyłem sam ze sobą żeby się nie roześmiać. Nialler już leżał z głową na kolanach Rity śmiejąc się w niebogłosy.
-Ja ci szczerze współczuję – powiedziała z troską Rita.. Nie wątpię w to że była to udawana troska. – To ja może od razu do kosmetyczki się umówię ?
-wiecie co ? ja chyba pójdę się przewietrzyć – odezwała się Amanda i ruszyła w stronę wyjścia.
-Czekaj idę z tobą - poszedłem za nią i czułem na sobie piorunujący wzrok Rebecki.

#Rita
Co ja wczoraj zrobiłam ?? Czemu to zrobiłam ? Czemu pocałowałam Harrego ?! przecież nic do niego nie czuję ! Jest moim przyjacielem .. Tylko przyjacielem. A może jednak.. Nie, nie, nie.. Tak nie może być. Znam ich tyle lat i ta przyjaźń jest dla mnie ważna. Wiem ze on czuje coś do mnie i Niall też.
Kiedy Amanda powiedziała że siedziała z Niallem na huśtawce poczułam się zazdrosna ! Ale przecież to jest nie dorzeczne ! Całuję się z Harrym a jestem zazdrosna o Nialla ?
Oni są moimi przyjaciółmi i nie chcę tego psuć. Zawsze mogłam im wszystko powiedzieć. Pocieszali mnie kiedy chłopak mnie zostawił byli zawsze przy mnie. Traktowałam ich jak braci.
Wiem że tym pocałunkiem dałam Hazzie nadzieje na cos więcej, ale czy ja aby na pewno tego chcę ?
-Ej Rita !! Twoja kolej ! – krzyknął mi do ucha Niall uśmiechając się.
-Dobra spoko, tylko nie krzycz – powiedziałam uśmiechając się. Wstałam i poszłam wziąć kule.
Jak zwykle zbiłam wszystko. Uwielbiam grać w kręgle, a moja drużyna wygrywała. Głównie przez to że w tamtej jest Rebecka która boi się że połamie sobie paznokcie i wgl nie umie grać -.- No i faktycznie paznokcia już złamała. – I wcale kolej nie jest moja tylko Amandy.. No ale że ona gdzieś zniknęła.. – dodałam kiedy usiadłam z powrotem koło Nialla.
-No właśnie.. Zayna też coś długo nie ma – tym razem powiedział to Hazza.
-Ehh.. Ciekawe gdzie ich wywiało.. –odezwał się Louis. – Mam nadzieje że jeśli są teraz w domu to nie zjedzą wszystkich moich marchewek.
-Sądzę że gdyby byli w domu to mieli by ciekawe zajęcie niż jedzenie TWOICH marchewek – powiedział Niall powstrzymując się od śmiechu. Niestety ja po jego słowach nie wytrzymałam i wybuchłam głośnym śmiechem a chłopacy zaraz po mnie. Nie ukrywam że mówiliśmy te rzeczy żeby wkurzyć naszą kochaną przyjaciółkę a zarazem dziewczynę Zayna. Rebecka spojrzała na nas tylko wściekłym wzrokiem, wstała i wyszła.
-Wiecie że nie powinniście być tacy dla niej ?? Przecież to jego dziewczyna a takimi tekstami tylko niszczycie mu związek – upomniał nas jak zwykle rozsądny Liam. Spojrzeliśmy na niego z miną „Are you fucking kidding me ?”.
-Wiesz sądzę, że on nie będzie po niej płakać.. – powiedział Niall
-Dobra, okey. Każdy z nas wie że jest zakochany w Amandzie ale nie możemy ich na siłę zeswatać ! Ona nie chce z nim być i … - przerwał kiedy zaczęłam błądzić wzrokiem po sali. Niall chyba też – Ej co wy żeście zrobili ?? – zapytał podejrzliwie
-Mmmyyyyy ?!?!?! – zapytałam równo z Niallem – Nic, no coś ty ! – powiedzieliśmy teatralnie i zaczęliśmy się śmiać. To Horan wie że ona go kocha ?? Nie wiedziałam że przyjaźni się z nim aż tak bardzo, żeby się mu zwierzyć. No ale cóż.
-Ej Horan.. chodź na słówko – powiedziałam i wstałam
-Najpierw jedni wychodzą, teraz drudzy.. – odezwał się Louis kręcąc głową. Spojrzałam na niego bykiem a potem zerknęłam na Hazze, który tylko kątem oka spojrzał na nas. Stanęliśmy po drugiej stronie budynku.  – Nie wiedziałem że zaprzyjaźniłeś się z Amandą na tyle że powiedziała ci że kocha twojego przyjaciela. – powiedziałam
-A co w tym dziwnego ? Przecież ty też jesteś naszą przyjaciółką więc ? Też się nam zwierzasz – odpowiedziałam kompletnie nie poruszony.
-Tak, ale ja was znam kilka lat, a ona nie należy do ufnych osób. Wiesz ile czasu zajęło mi dostanie się do niej w jakikolwiek sposób ?? – powiedziałam z lekką zazdrością. Taak… Teraz już to rozumiem. Jestem zazdrosna o to że zdobywałam zaufanie moje przyjaciółki przez dobry miesiąc, dwa a może i nawet trzy, a oni raz dwa, w kilka dni ! No może nie oni tylko Niall.
-A co ci to przeszkadza ?? W czym problem ??  Przecież to TYLKO nasza przyjaciółka i nikt więcej.. No nie wliczając w to Malika. – powiedział śmiejąc się, sama się uśmiechnęłam . Jego śmiech po prostu zarażał innych. Horan zawsze był taki wesoły i wgl. Kochałam się z nim śmiać, wygłupiać, żartować… Teraz czuję jakby się to wszystko oddalało. – Ej czekaj.. Ty jesteś zazdrosna !
-Ja ?? Niby o co ??
-O naszą przyjaźń z Amandą ! Boisz się że ona zajmie twoje miejsce – powiedział. Kurde chyba ma racje !!
-Niee.. Jasne że nie.. Przecież to też moja przyjaciółka ! – starałam się jakoś zaprzeczyć, ale to prawda. Bałam się trochę o to. Znaczy sama się z nią przyjaźnie, ale to jednak trochę inaczej niż kiedy dochodzi do tego 5 zajebistych chłopaków. Czujesz się wtedy trochę zepchnięta na boczny tor, bo ona jest nowa w towarzystwie..
-Oj Rita, Rita.. Nie martw się ! Każdy ma swoje miejsce… A ty zawsze będziesz naszą kochaną, słodką i zawsze roześmianą Ritą… Nikt cię nie zastąpi – powiedział i pocałował mnie w policzek. Ja jednak odwróciłam głowę i musnęłam jego usta. To jednak przerodziło się w czuły i delikatny pocałunek.
Po chwili jednak odsunęłam się od niego.
-Przepraszam.. Nie powinnam… Zapomnijmy o tym – wymamrotałam i odwróciłam się. Wróciliśmy do reszty.

#Zayn

Odeszliśmy kawałek od kręgielni i usiedliśmy na ławce w parku. Robiło się powoli ciemno, bo zachodziło już słońce. Amanda jak zawsze w miejscu publicznym przy nas miała założone okulary, ale nie miałem jej tego oczywiście za złe. Rozumiem że nie chce żeby pisano o niej jakieś plotki tak jak już to  kiedyś zrobili. Kiedy niebo było pokryte chmurami wyglądało to jednak komicznie, ale dziś było dość ciepło i jeszcze świeciło powoli znikające za horyzontem słońce. Przyznam szczerze, że jednak denerwowały mnie te okulary gdyż nie mogłem spojrzeć w jej piękne niebieskie oczy. Właściwie to niebiesko zielone. Siedzieliśmy tak śmiejąc się i rozmawiając. Jak zawsze świetnie czuję się w jej towarzystwie.
-Znam cię dopiero z 3 tygodnie, a czuję jakbym znał cię od zawsze – powiedziałem uśmiechając się do niej. Tak właśnie tak było. Czułem się jakbym znał ją od wielu lat. Ona tylko zaśmiała się pod nosem i zmieniła temat.
-Baaardzo cię przepraszam, że to powiem ale cholernie mi korci… Nie mogłeś znaleźć sobie chociaż ciut inteligentniejszej dziewczyny ?? – zapytała z uśmiechem a ja tylko się zaśmiałem i spojrzałem na nią.  Zdjąłem jej okulary i powiedziałem patrząc jej w oczy.
-Ja już taką znalazłem.. Tyle że ona nie chce dać nam szansy – kiedy skończyłem mówić ona od razu skierowała wzrok na w drugą stronę, unikając mojego.
-Zayn ja.. – zaczęła mówić patrząc w ziemię, ale jej przerwałem. Naprawdę nie miałem ochoty po raz kolejny słuchać że nie będziemy razem bo to, bo tamto.. Okey nie mam do niej o to wyrzutów. Nie zmuszę jej żeby mnie kochała.
-Nie musisz się powtarzać. Wiem i pamiętam co mi mówiłaś ostatnio… Pogodziłem się z tym. Naprawdę – powiedziałem dość stanowczo, ale jednak ostatnia część mojej wypowiedzi to tylko kłamstwo. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. Przysunęła się do mnie i nasze twarze dzieliły nieliczne cm.
-Ekhem.. ! Wydaje mi się że chyba powinniście już do nas dołączyć.. – odezwał się jakiś głos za nami. Oczywiście była to Rebecka. Wstaliśmy i podszedłem do niej.
-Tyle że ja wcale nie zamierzałam się powtarzać .. – szepnęła Ama..Chyba nie wiedziała, że to usłyszę, ale jednak..

#Amanda
No Fuck !! Dlaczego ona musi przychodzić w takim momencie ?! Chciałam mu właśnie powiedzieć że żałuje swoich poprzednich słów i wgl to co czuję do niego, ale ona oczywiście musiała nam przerwać. Nasze usta dzieliły jedynie cm i gdyby nie ONA pocałowałabym go. Może wtedy by zrozumiał, że go kocham.
 -Tyle że ja wcale nie zamierzałam się powtarzać .. – szepnęłam z nadzieją że Malik tego nie usłyszał. A chociaż może byłoby lepiej gdyby jednak słyszał ?? Ona mu jeszcze nie powiedziała o tym jak zajebiście jest wierna. Nie wiem czy powinnam była mu to mówić, ale jeśli dowie się że my wiedziałyśmy o tym i nic mu nie powiedziałyśmy to będzie zły na nas.
Rebecka i Zayn weszli do kręgielni natomiast ja cofnęłam się kawałek. Zobaczyłam Ritę całującą się z Niallem !! Serio ?? Wczoraj Harry dzisiaj Niall… W co ona gra ?  I dlaczego to ja jestem ta, która przyłapuje wszystkich na całowaniu ?!?! Stwierdziłam że nie będę się teraz w to mieszać.. Pogadam z nią na osobności. Dołączyłam do reszty która jak zawsze się śmiała. Usiadłam naprzeciwko Zayna który obejmował ramieniem Rebecke. Chyba jednak słyszał co powiedziałam, gdyż jakoś tak dziwnie mi się przyglądał. Okazało się że już skończyli grę ponieważ zabrakło uczestników. Najpierw ja i Zayn, potem Becka, a na koniec Rita i Niall.. Taak. Ta „para” dołączyła do nas po jakiś 15 min. Od razu spojrzałam na przyjaciółkę i pokręciłam lekko głową z niedowierzeniem. Ona doskonale wiedziała o co mi chodzi. Zdecydowaliśmy się, że przeniesiemy nasze rozmowy, wygłupy itp. Do domu chłopaków, no bo jednak nie zapominajmy o tym ze są sławni i każdy ich ruch w miejscu publicznym jest w jakiś sposób jest uwieczniany. Kiedy wyszliśmy z kręgielni, do Rebecki ktoś zadzwonił, więc szła na przedzie, zostawiając nas w tyle. Rita szła pomiędzy Liamem, a Lou i się z czegoś śmiali, a Hazza co chwile skakał na plecy Marchewkowego. W jego ślady poszedł blondynek, tyle że on skakał na naszego Tatusia. Ja i Zayn szliśmy na samym końcu grupy. W pewnej chwili brunet pociągnął mnie za rękę i stanął za drzewem. Oparłam się o nie plecami nie do końca wiedząc o co chodzi mojemu „przyjacielowi”. Żeby tylko przyjacielowi.
-A więc co chciałaś mi powiedzieć ?? – zapytał przywierając mnie do drzewa o które się opierałam. Znów nasze twarze dzieliły cm, a może i nawet mm.
Nic nie powiedziałam tylko opuściłam głowę, wlepiając wzrok w buty/ziemie i zaciskając usta w cienką linie. Malik podniósł mój podbródek, spojrzał w oczy i w jednej chwili nasze usta spotkały się w namiętnym aczkolwiek delikatnym pocałunku. Moja pierwsza myśl to „O BOŻE !! KOCHAM GO !!” a każda kolejna to „JEJ !! JAK ON ŚWIETNIE CAŁUJE !”. Ta chwila mogła by trwać całą wieczność, ale niestety trwała z minutę, może dwie. Zayn lekko odsunął się ode mnie.
-Przepraszam.. nie powinienem – szepnął.
-Nie przepraszaj..
-To nie w porządku.. Jakby nie było to mam dziewczynę, a to nazywa się zdrada – powiedział i chciał już iść w stronę przyjaciół.
-To ona cię zdradziła.. – wyrwało mi się i odruchowo zakryłam usta ręką na znak że powiedziałam coś czego nie chciałam. Po co to powiedziałam ?! Po co teraz, tu ?! Mogłam mu powiedzieć żeby pogadał z nią o wczorajszym wieczorze, a nie tak prosto z mostu wypalić.
-Coo ???? – odwrócił się w moją stronę i zapytał z niedowierzaniem.
*********************************************************************
Cześć..Wiem że późno dodaje, no ale wcześniej nie dałam rady. Tak wiem że ten rozdział jest po prostu żałosny, ale przyznam że jestem chora i jakoś nie idzie mi to pisanie. Mam nadzieje że jednak nie jest aż tak tragiczny i że choć o drobinkę się spodoba. Wiem że pewnie  nie będzie ale 10 komentarzy = 9 rozdział ;) 
Tak więc podejrzewam ze mam mnóstwo czasu na napisanie kolejnego :D 

PS. Dziękuje bardzo za prawie 4000 odwiedzin (w tym 40 z UK :D ) i dziękuje wszystkim komentującym i czytającym i osobom biorącym udział w ankiecie. Bardzo Dziękuje :*

11 komentarzy:

  1. Rozdział świetny ! Jak zawsze z resztą! Ja pierdole coś ty porobiła z Ritą/Harry'm/Niall'em ??? -.- xD Rozdział cudo!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział...jak zwykle ;) Normalnie kocham cię xd

    OdpowiedzUsuń
  3. GENIALNY! mam nadzieje że kolejny pojawi się szybko .., bo teraz nie wytrzymam. ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle GENIALNY!!! I patrząc na komentarze to masz raczej mało czasu

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwwww !!! Super , super , super !! Nie mogę doczekać się kolejnych xxx .

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna nota! <3 Pisz następny szybciorem *.*
    I zapraszam do mnie :) Prowadzę blog z One Direction mam pierwszy rozdział.Co sądzisz? :)
    http://myblogonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. super !mam nadzieje ,że następny pojawi sie szybko :D
    zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  8. Już nie mogłam się doczekać tego rozdziału.
    Kocham Twoje opowiadanie i dawaj szybko następny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już czekam na kolejny rozdział.

    + świetnie piszesz :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Noooooooooooooooooo i jest już 10 komentarzy :D
    A więc dawaj nam tu szybko następny :-*

    OdpowiedzUsuń