czwartek, 13 grudnia 2012

Rozdział 25.

Hej :) Obiecałam, że jeśli będzie ponad 10 kom. wstawię epilog. Stwierdziłam jednak, że to co chcę w nim zamieścić jest zbyt długie, więc postanowiłam zrobić z tego krótki rozdział ;) Mam nadzieję, że wam sie spodoba i szczerze, bardzo cieszy mnie wasza reakcja na koniec poprzedniego rozdziału ;) na taką liczyłam :D T co ??   +10 kom i epilog ? ;)
~*~
Możecie włączyć sobie do czytania ;)

~*~
Czas leci nieubłaganie. Wciąż nie mogę uwierzyć, że w moim życiu wydarzyło się aż tyle dobrego jak i złego. Kiedy straciłam nadzieję, że pamięć kiedykolwiek powróci i pogodziłam się z tym, pojawił się ON. Przez niego usilnie próbowałam ożywić wspomnienia. Mimo, że doprowadzało mnie to do obłędu, jestem mu za to wdzięczna.
-Widzisz, Anabell ? Mówiłem ci, że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu – powiedział doktor podczas kontrolnej wizyty. – Jeszcze trochę się pomęczysz, a niedługo wszystko powróci.
Odkąd Zayn wyjawił mi prawdę, starałam się przypomnieć sobie cokolwiek. No i udało mi się. No prawie. Od 3 miesięcy przypominają mi się różne szczegóły, fragmenty wspomnień. Wiele też zawdzięczam mojemu pamiętnikowi, który przysłał mi były chłopak. Co wieczór czytam go i na jego podstawie próbuje sięgnąć do tamtych wydarzeń. Teraz wiem, że Mulat mówił prawdę, informując mnie o tym, jacy szczęśliwi byliśmy. Ponad połowa opisuje moje uczucia do niego. Uparcie omijam te fragmenty. Wystarczyło mi przeczytać je raz, by namieszały w mojej głowie.
Mimo, że kilka miesięcy temu byłam przekonana do swojego wyboru, teraz wiem, iż nie kierowałam się sercem, a rozumem.
-Xavier ja tak dłużej nie mogę. – powiedziałam do swojego obecnego chłopaka, kiedy był u mnie. – Wszędzie go widzę. Idąc parkiem, ulicą mam nadzieje, że gdzieś go spotkam. Co chwilę nachodzą mnie wspomnienia, kiedy byłam z nim. – przerwałam na chwilę. –Każdy krok, który wykonuję jest jak mile od miejsca gdzie naprawdę chcę być. Mimo, że próbuję z tym walczyć… Za każdym razem, kiedy się całujemy.. on jest jedynym, którego sobie wyobrażam. Za każdym razem, kiedy mnie przytulasz, myślę o tym, że wolałabym już być sama, bo wiem, że ranię cię tym.. Bo on jest tym, o kim ciągle myślę !  - wyrzuciłam z siebie. – Przepraszam cię za to. Nie umiem już dłużej tego ukrywać, walczyć z tym.. Nie mam na to siły.
Chłopak wstał z mojego łóżka i podszedł do mnie.
-Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwsza – powiedział mocno przytulając mnie. Po krótkiej chwili odwrócił się i wyszedł.
Wyciągnęłam z garderoby walizkę i spakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy. Kilka dni temu kupiłam bilet do Londynu, a za 4 godziny miałam wylot. Nie wiedziałam czy chłopcy będą w domu, ale wiedziałam, że skończyli już trasę i jak podają różne fanpage mają teraz wolny czas. Nie miałam pojęcia, co może przynieść mi ta podróż, gdyż pojawiły się plotki „Zayn Malik i jego nowa dziewczyna”. Pomimo tego, musiałam spróbować. Nie będę miała mu za złe, jeśli mnie odrzuci. No jakby nie było ja to zrobiłam.
Zdążyłam już pogodzić się z Davidem i wiem, że jest na mnie wściekły za ten lot, ale pogodził się z tym. Obiecał, że zawiezie mnie na lotnisko. W planach mam spędzić tam tydzień, choć zależy to od Malika. Mój opiekun podał mi dokładne namiary na ich posiadłość oraz nasz stary dom… Który aktualnie wynajmujemy. Mam nadzieję, że wciąż tam mieszkają.

Lot był długi i męczący, a ja dodatkowo stresowałam się tym jak zareagują moi byli przyjaciele. Czy będą mieli mi za złe, że ich odrzuciłam ? Czy będą chcieli mieć jeszcze coś ze mną wspólnego ? Czy w sercu Zayna jest jeszcze miejsce dla mnie ? Te pytania krążyły w kółko po mojej głowie.
Kiedy tylko wylądowałam w UK była godzina 16. Nie chciałam tracić czasu na szukanie hotelu, meldowanie się itp. Chciałam jak najszybciej naprawić swój błąd.
Wsiadłam w pierwszą taksówkę i podałam adres. Po 15 min samochód zatrzymał się przed dużym, pięknym domem. Całe osiedle niewątpliwie informowało o bogatych domownikach. Trudno było mi uwierzyć, że naprawdę kiedyś tu mieszkałam. Wysiadłam z pojazdu wraz ze swoim bagażem. Stałam na chodniku wpatrzona w okna budynku. W żadnym z nich nie paliły się światła jak i nie widać było żywej duszy. Z pewnością nikogo nie ma. Nie zamierzałam jednak się poddawać i tchórzyć, gdyż być może się myliłam. Ostatnio często to robię, więc nie zdziwiłabym się gdyby teraz też tak było. Wzięłam torbę i ruszyłam do drzwi. Zadzwoniłam dzwonkiem kilka razy, jednak nikt mi nie odpowiedział. Usiadłam na werandzie, zastanawiając się co właściwie powinnam teraz zrobić.
Z rozmyśleń wyrwał mnie zatrzymujący się pod domem pojazd oraz krzyki i śmiechy. Kiedy podniosłam głowę zauważyłam, że to chłopcy, ale nigdzie nie popatrzyłam się Zayna. Nie musiałam jednak długo zastanawiać się nad tym gdzie może być, gdyż wysiadł przed ostatni, a za nim jakaś blondynka. Nagle zapragnęłam uciec stąd jak najdalej, tak, aby mnie nie zauważyli. Wychodzi na to, że plotki nie są tylko plotkami.
Moje szanse na ucieczkę były nikłe. Niemalże zerowe. Kiedy przyjaciele zbliżali się do drzwi, serce zaczęło bić jak szalone. Swoją drogą byłam zdziwiona, że jeszcze mnie nie zauważyli.
-Ee.. Zayn ? Chyba mamy gościa – powiedział, Liam do Zayna, co oznaczało, że on, jako jedyny mnie zobaczył. W momencie, w którym oczy moje i Mulata się spotkały, poczułam, że jestem bliska rozpłakaniu się. Widziałam na twarzach wszystkich zdziwienie, a sama czułam się jak idiotka. Malik spojrzał na swoją towarzyszkę, jak mniemam Perrie, a ona prawie niewidocznie skinęła głową. Chłopak podszedł do mnie i spojrzał mi w oczy.
-Amand.. Anabell, co .. – przerwałam mu
-Amanda, Anabell.. To bez znaczenia. – powiedziałam ze łzami i wtuliłam się w niego. Nie odepchnął mnie, a wręcz przeciwnie. Przytulił mnie jeszcze mocniej – Ważne, że znów cię spotkałam.
Nie wiem ile tak staliśmy, ale chłopcy wraz z blondynką weszli już do środka. Niall zabrał mój bagaż, a Zayn porwał na spacer, abyśmy mogli spokojnie porozmawiać.
-Co się stało, że wróciłaś ?? – zapytał. Nie bardzo wiedziałam, od czego zacząć. „Stęskniłam się” ? „Zrozumiałam swój błąd” ? „Chce być z tobą” ? „Kocham cię” ?
-Zayn.. Wiem, że cholernie mieszam, przez własne niezdecydowanie cierpię i ranie tym samym innych.. I rozumiem, że ułożyłeś sobie życie z kimś innym, a ja znowu mogę ci namieszać, ale muszę ci to powiedzieć. I wiem też, że jest przez to samolubna, ale.. – przerwałam na chwile
-Wyrzuć to z siebie.
-Kiedy tylko wyjechałeś zrozumiałam, że dokonałam złego wyboru. Myślałam cały czas o tobie i podczas każdej spędzonej chwili z Xavierem, podświadomie wiedziałem, że to ty powinieneś być na jego miejscu. Później zaczęłam sobie przypominać pewne szczegóły. Wspomnienia zaczęły wracać. Dzięki tobie. I mimo tego, że nie pamiętam jeszcze wszystkiego, to, co już wiem wystarczyło, aby zdać sobie sprawę z tego jak ważny dla mnie byłeś.. I jesteś nadal. Kocham cię, Zayn. I zrozumiem, jeśli nie ma już dla mnie miejsca .. – nie zdążyłam dokończyć swojej mowy, gdyż chłopak przerwał mi pocałunkiem.
-Dla ciebie zawsze będzie miejsce w moim sercu. A i taki szczegół.. Perrie nie jest moją dziewczyną tylko przyjaciółką – przytulił mnie mocno do siebie, a ja wreszcie poczułam, że jestem naprawdę szczęśliwa. Że wszystko jest na swoim miejscu, tak jak powinno być.
Pospacerowaliśmy jeszcze chwilę, po czym wróciliśmy do domu. Chłopacy byli bardzo szczęśliwi z mojego powrotu. Przez tydzień w Londynie nadrabiałam zaległości i pomagałam wspomnieniom szybciej powrócić. Starałam się zaprzyjaźnić z Perrie i odbudować przyjaźń z Ritą.
Tydzień jednak szybko minął, a ja musiałam wracać do Nowego Yorku do szkoły. Pocieszał mnie jednak fakt, że już niedługo znów zobaczę ukochanego i przyjaciół.

12 komentarzy:

  1. Pierwsza! :D Zajebisty aż się popłakałam ze szczęścia. Osz ty świnio nie powiedziałaś mi ,że jednak ze sobą będą. !
    ;P
    Zajebisty! ♥
    Teraz tylko czekać na epilog :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny <3 matko jak ja się cieszę, że oni się jednak zeszli ;DD Genialny i zajebisty! I nie wiem czy chcę tego epilogu, bo to będzie oznaczało koniec historii, w którą tak się zaangażowałam ;/ ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. No nareszcie są razem! ale mam przez ciebie wielkiego banana na twarzy:D

    OdpowiedzUsuń
  4. AAAAAAAAAAAAAAA *_* jaram się jak głupia :D czekam na epilog :D wyrażam zgodę na zakończenie ;P a może jeszcze się skusisz i napiszesz kolejną część ? przemyśl to bo warto :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku <3333 zapraszam :D - http://forever-young-and-crazy-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ja cie kręce !
    jaki wspaniały ^^
    masz talent <3
    zapraszam do mnie *_*

    OdpowiedzUsuń
  7. jesli czytasz blogi o 1d , zapraszam do siebie , to mój drugi blog i nie bardzo wiem czy jest sens go prowadzić bo nie wiem co inni o tej historii myślą, zależy mi na opinii innych jesli możesz zajrzyj w wolnej chwili , zostaw komentarz ,żebym wiedziała że sens jest pisać , bo mam dla kogo ;)http://iwillneverforgetthe1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebisty <3 czekam na epilog xD

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny jak zawsze <3 Czekam na epilog!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham to <3 Już nie mogę się doczekać epilogu!

    OdpowiedzUsuń
  11. aaaaaa genialne! Cieszę się, że znowu są razem :D Czekam na epilog <3

    OdpowiedzUsuń
  12. jaa, ale zajebiste ;D no i nareszcie Zayn i Amanda bd razem! Jupii ^^ Szkoda, ze to już koniec ;cc ale czekam na ciąg dalszy ;** dodawaj szybko ♥

    OdpowiedzUsuń