sobota, 25 lutego 2012

Rozdział 5.


Czekaliśmy na niego 10 min, a następnie poszliśmy pochodzić po mieście. Na szczęście było dość ciepło. No w końcu to już wiosna, a dokładniej to dziś jest jej pierwszy dzień. Pora roku dla zakochanych i blablabla.. 

Chodziliśmy po mieście i oczywiście nie obyło się bez ataku fanów i paparazzich. No ale cóż. To ich życie. Z Ritą ciągle miałyśmy na sobie okulary bo nie bardzo chciałyśmy żeby cała Anglia pisała jakieś plotki na temat nasz i chłopaków. Moja przyjaciółka robiła nam wszystkim pełno zdjęć, a najczęściej były fotografowane wygłupy 1D, ale zdarzało się też coś innego. Rita kocha fotografie i każde zdjęcie w jej wykonaniu było w pewien sposób wyjątkowe i niepowtarzalne.
-Amanda nooo !! Rozchmurz się, uśmiechnij. – powiedział Niall i wziął mnie na ręce i zakręcił. Zaczęłam się śmiać. – Czemu nie robisz tego częściej ?? Masz taki śliczny śmiech i piękny uśmiech- dodał.
-Uśmiech !! – Krzyknęła Rita w naszą stronę, a my zrobiliśmy śmieszne miny. – Taa.. Pięknie, ale weźcie noo.. Chcę chociaż jedno ładne zdjęcie mieć !!
-Dobra, dobra. – powiedziałam i zarzuciłam ręce na szyję Nialla i pocałowałam go w policzek, a on uśmiechnął się od ucha do ucha.
-To jest prześliczne !! – powiedziała i zrobiła nam jeszcze jedno, ale teraz chłopaki się wpieprzyli w obiektyw. – Ej te zdjęcia są wspaniałe. – dodała kiedy pokazywała nam je.
-Noo.. masz rację, ale z twoim talentem robienia zdjęć to każde jest cudne. Prześlij mi je wszystkie Ri- powiedział Zayn obejmując przyjaciółkę w tali i kładąc głowę na jej ramieniu. Przy tych 5 chłopakach nagle zapominałam o tym co mnie trapi i nie pozwala być szczęśliwą. Po prostu chciałam się zachowywać się tak jak oni bo wgłębi duszy taka właśnie jestem.
-Idioci w Londynie normalnie – powiedział Louis
-Jak w teledysku do One Thing – mruknęłam
-Oo.. czyli to znaczy ze jednak jesteś naszą fanką ? – zapytał ironicznie Liam
-Niee.. To znaczy że w TV puszczali dość często ten teledysk i widziałam go kilka razy.. No i kiedyś byłam fanką – przyznałam niechętnie to ostatnie zdanie.
-Dlaczego już nie jesteś ? wiesz nie mówię, że masz być jak te szalone fanki które się Nan nas rzucały 15 min temu, ale co przeszkadza ci w naszej muzyce ? – zapytał Harry.
-Nic, a nic.. Po prostu wasza muzyka kojarzy mi się ze wspomnieniami od których.. Nie to że chce uciec od nich tylko po prostu bardzo mnie bolą – powiedziałam i spojrzałam na Rite, która od razu mnie przytuliła.
-A co takiego się wydarzyło w przeszłości, że nie chcesz do niej wracać ?? Możesz nam zaufać – powiedział Niall
-No właśnie.. A zresztą to nic nie wiemy o tobie prócz tego jak się nazywasz, gdzie mieszkasz i gdzie się uczysz.. – dodał Lou. Nie wiedziałam czy aby na pewno chcę się im spowiadać. Jednak czułam że mogę mieć ich za przyjaciół no i czułam się w ich towarzystwie naprawdę wspaniale. Może to właśnie oni mieli mi pomóc przełamać się i w końcu być sobą ? Prawdziwą sobą..
Zerknęłam na Ritę przygryzając dolną wargę. Ona pokiwała głową twierdząco co oznaczało „Tak powiedz im”. Usiedliśmy na jakieś ławce w parku. Wzięłam głęboki oddech po czym zaczęłam mówić.
-Okey.. No to jak się nazywam to wiecie. Urodziłam się w Polsce i tam mieszkałam prawie całe życie.. 6 miesięcy temu przeprowadziłam się tu. Mieszkam teraz z ciotką, o której całe życie istnieniu nie miałam pojęcia. Rok spędziłam w domu dziecka.. – urwałam na chwile – Moja rodzina nie chciała zająć się mną dlatego tam wylądowałam. Miałam młodszą siostrę, Aleksandrę. Powinnam mówić do niej Ola, ale zawsze mówiłam Alexa i to ją wkurzało. – zaśmiałam się na to wspomnienie. – Miała ona tylko 7 lat, kiedy to się stało. Moi rodzice jechali do rodziny i chcieli żebym pojechała z nimi, jednak ja umówiłam się ze znajomymi do kina i nie chciało mi się spędzać czasu z rodzinką. Ostro się pokłóciłam z rodzicami i siostrą i po prostu wyszłam z domu wściekła. Oni pojechali. Jednak po 3 godzinach mój świat całkowicie się zawalił. Byłam u mojej najlepszej przyjaciółki, kiedy dowiedziałam się że mieli wypadek. Rodzice zginęli na miejscu, a Alexy nie udało się uratować – powiedziałam i łzy spłynęły po moich policzkach. Niall który siedział koło mnie przytulił mnie. – To wszystko moja wina ! Może gdybym pojechała wtedy z nimi i nie zrobiła takiej wielkiej awantury, nie skończyło by się to wszystko tak. Może dalej mieszkałabym w Polsce, miała wspaniałą i szczęśliwą rodzinę, przyjaciółki.. No i może nadal byłabym sobą. ! To wszystko moja wina ! To przeze mnie zginęli.. To ja powinnam zginąć, a nie oni .. – rozpłakałam się i wtuliłam w blondyna który dalej mnie przytulał.
-Ej nie wolno ci tak mówić ! To nie jest twoja wina.. – zaczął
-Widocznie tak musiało być. Nie możesz się obwiniać za to wszystko. – powiedział Liam
-Przeznaczenie.. Twoim przeznaczeniem było trafić tu do Londynu.. I kto wie co cię jeszcze tu może spotkać.. Dobrego oczywiście – powiedział szybko Harry
-Nie możesz żyć przeszłością. Musisz żyć dalej. Oczywiście nie zapominać o rodzinie, bo zawsze będziesz mieć ją w swoim sercu i zawsze będzie przy tobie, ale oni na pewno chcieli by żebyś była szczęśliwa i nie traciła najlepszych lat swojego życia. – powiedział Louis.. Jej nie wiedziałam że może powiedzieć coś poważnie i bez wygłupów.
-Przepraszam – wyszeptał Zayn. – Przepraszam cie, za tą akcję w parku kiedy znalazłem twój telefon. Cały czas się zastanawiałem co powiedziałem wtedy nie tak.. Teraz już wiem i przepraszam cie za to. – powiedział i otarł mi łzy z policzka. Mówił o tym, że kiedy znalazł mój telefon, powiedział mi że dzwonił do moich rodziców ale nikt nie odbierał..
-Nie masz za co przepraszać. Przecież skąd mogłeś wiedzieć o tym ? A zresztą już dawno powinnam usunąć ich numery, ale nie potrafię.
-Nie masz żadnego kontaktu ze swoją rodziną ?? – zapytał Niall
-Nie.. ostatni raz widziałam ich podczas rozprawy kiedy Adela chciała przejąć prawo do opieki nade mną. Nie wiedziałam nawet że moja mama miała siostrę i w sumie do tej pory nie wiem dlaczego się nie odzywały.
-To musiał być szok. Nagle ktoś chce się tobą zaopiekować i mówi że jest twoją ciotką, która zresztą wygląda jakby była twoją starszą siostrą, a ty nawet nie wiesz kto to jest – powiedział Harry i dostał z łokcia od Rity. – Przepraszam ..
-Nie przejmuj się nim. On zawsze mówi coś w nie odpowiednim momencie. – powiedziała Rita.
-Ale ma całkowitą racje. A wracając do rodziny, to nawet się mną nie interesują a ja mam żal do nich o to że zostawili mnie w tak trudnej chwili w moim życiu.. No może nie tak do końca zostawili bo jakieś tam osoby się mną interesowały, ale bardzo żałuje tego co zrobiłam moim przyjaciołom. Kiedy trafiłam do domu dziecka całkowicie się od nich odcięłam. Nie chciałam z nimi rozmawiać a wiem że oni by mi pomogli. Zmieniłam numer telefonu, nie chciałam się z nimi widzieć, choć robili wszystko żeby było mi lżej. Nie wybaczę sobie że tak z nimi postąpiłam. Wiem że mają do mnie oto żal, a szczególnie moja była najlepsza przyjaciółka, która była dla mnie dosłownie jak siostra. Zawsze chciałam mieć siostrę bliźniaczkę i śmiali się, że już ją mam. Byłyśmy nawet do siebie bardzo podobne i ogólnie traktowałyśmy się jak rodzeństwo – mówiąc to spojrzałam się na Ritę. Nigdy nie mówiłam jej o Amelii. – Brakuje mi jej bardzo często, ale na szczęście mam Ritę. – powiedziałam i wstałam. Podeszłam do niej i przytuliłam ją.
-Nie możesz jakoś naprawić z nią kontaktu ? – zapytała
-W sumie może gdybym włożyła starą kartę, zalogowała się na nowo na facebooku i twitterze to tak.. Znaczy mogłabym się z nią skontaktować, przeprosić..
-Zrób to.. To ci pomoże.. No i wiesz. Masz jeszcze nas – powiedział Liam i przytulił mnie. Za chwilę podeszli pozostali i też mnie przytulili.
-Tulimyyyyyyyyy !!!! – krzyknęli równo. Zaśmiałam się.
-Pomożemy ci się przełamać. Rozumiemy to że poczucie winy blokuje cie od tego by żyć normalnie, ale pomożemy ci powrócić – powiedział Lou i wziął mnie na ręce. – a teraz masz się śmiać więcej i uśmiechać i wgl robić to na co masz ochotę, bez żadnych wyrzutów sumienia. No i w granicach rozsądku – dodał i postawił mnie na ziemi.  Wszyscy się zaśmialiśmy i ja również. Założyłam szybko okulary, żeby nie było widać że płakałam.
-Ej Harry. A tak wgl to wiesz, że w gazetach piszą, że jesteśmy razem czy coś w tym stylu ?? – zapytałam
-Tak, tak. Wiem. Widziałem dzisiaj w gazecie. Ale spokojnie. Jutro mamy wywiad więc wszystko wyjaśnię. Niestety będziesz musiała się przyzwyczaić do tego, że będą o tobie również pisać, kiedy tylko będziesz się z nami przyjaźnić.
-Noo.. Ja się przyzwyczaiłam, ale potem wyjechaliście i zostawili mnie w spokoju, a teraz znowu powrócili. Już rok temu zeswatali mnie z każdym z nich. Fotomontaże itp. Standard dla nich i dla nas teraz też. – powiedziała Rita. – Dobra wracajmy do domu – dodała i skierowaliśmy się w stronę domu. Zauważyłam, że Niall i Harry bardzo często są blisko Rity. Dobra fakt to przyjaciele ale ślepa nie jestem i widzę jak oni na nią patrzą. Niby nic, ale jednak coś. Zaczęłam iść wolniej i złapałam Zayna za rękę i przyciągnęłam go. Oni poszli do przodu, a my zostaliśmy w tyle.
-Co jest ? – zapytał
-Czy Niall i Harry czują coś do naszej przyjaciółeczki ??
-Ee.. A co ?
-Widać –mruknęłam
-Nie wiem, nie gadałem z nimi na ten temat. Rita zawsze była tylko naszą przyjaciółką, prawie jak siostra. Zawsze się tak zachowywali wobec niej, więc nie wiem czy jest coś więcej między nimi. A co ?
-Nic tak się pytam. Bo wygląda jakby było coś więcej miedzy nimi. Pogadam z Ritą, a ty z chłopakami, okey ??
-Okey.. Ale po co mieszać się w ich sprawy ?? Przecież jak będą chcieli to sami to załatwią.. No ale jak chcesz.. A i jeszcze raz przepraszam cię za wszystko..
-Nie przepraszaj już, tylko dołączmy  do reszty. Jesteś dla mnie jak pozostała czwórka i niczym się nie różnisz.. Znaczy wiesz różnisz, ale chodzi mi o to że każdy z was jest dla mnie przyjacielem. – powiedziałam sugerując, że może liczyć  tylko na przyjaźń.
-Czyli między nami okey ??
-Tak. Okey – powiedziałam i dołączyliśmy do przyjaciół. Zamiast do domu, poszłam od razu do chłopaków. Co prawda była już 19 i wypadałoby zrobić lekcje, ale przy nich lepiej się czułam. Siedziałam i myślałam chwile nad słowami chłopaków.
-Poczekajcie chwile. Będę za 10 min. – powiedziałam i wyszłam od chłopaków. Poszłam do siebie do domu i pobiegłam szybko do mojego pokoju. Sięgnęłam po pudełko leżące pod moim łóżkiem.
-Co robisz ? – zapytała się Adela stając w drzwiach.
-Słucham rady chłopaków.. Będę tak za 2 godziny.
-Miałyśmy porozmawiać .. Dlaczego mnie unikasz ?? – powiedziała siadając na moim łóżku.
-Nie unikam cię. Naprawdę. Po prostu… po prostu dzisiaj się otworzyłam przed kimś więcej. Opowiedziałam wszystko chłopakom i wiem ze mogę na nich liczyć. Czuję się przy nich o wiele lepiej. Porozmawiamy jak wrócę, dobrze ?? – powiedziałam
-Tak, dobrze. – odpowiedziała i wyszła a ja za nią. Wzięłam całe pudełko i poszłam do chłopaków.
-Co to jest ? – zapytał Liam
-Wspomnienia. – mruknęłam i położyłam je na stole. Chwile się w nie wpatrywałam w ciszy.
-To jest bomba.. Ja wam mówię że to bomba ! – powiedział Harry
-Taaaak. I będzie marchewkowy wybuch !! – dopowiedział Lou a ja spojrzałam się na niego spod łba.
-Da mi któryś laptopa czy coś ? – zapytałam i Zayn podał mi swojego. – Dzięki. – powiedziałam i wyjęłam z pudełka wszystkie rzeczy. Chłopaki zaczęli oglądać albumy. Zayn wziął ten w którym jestem ja i  Amelia, a reszta te rodzinne. Rita przeglądała album z Zaynem.
-Jej.. Faktycznie podobne byłyście. –mruknęła. Ja majstrowałam przy telefonie przekładając kartę. Kiedy mi się to udało, odłożyłam włączony telefon i słuchałam jak przychodzą wiadomości.  Zalogowałam się na FB pierwszy raz od 1,5 roku. Miałam tysiące wiadomości i powiadomień. Kiedy tylko pokazało się że jestem online zostałam zasypana kolejną ilością wiadomości. Zwróciłem uwagę tylko na te od Amelii. Pisała mi, że jest wściekła na mnie że tak się zachowałam, pytała się gdzie jestem i co się dzieje, czy żyję itp. Łza spłynęła mi po policzku kiedy czytałam wiadomości. Napisałam tylko jeden post .

„Cześć Wam J wiem że bardzo dawno mnie tu nie było i przepraszam za to. Przepraszam moich przyjaciół którzy mimo wszystko chcieli być przy mnie i mnie wspierać w tych trudnych chwilach. Jednak ja nie potrafiłam docenić tego wszystkiego i zamknęłam się w sobie odcinając od świata. Bardzo mi was wszystkich brakuje a szczególnie jednej z najważniejszych osób. Ciebie Amelia.
Mam nadzieję że kiedyś mi to wybaczycie. Jestem teraz w Londynie u mojej ciotki i tak naprawdę dopiero dziś powracam do świata żywych. No przynajmniej postaram się, a pomogą mi w tym moi przyjaciele.. Podejrzewam że doskonale ich znacie i już niedługo będziecie wiedzieć o kogo chodzi. ”.

Taki sam post dodałam na Twitterze. Po chwili było pod nim już pełno komentarzy. Chłopaki siedzieli koło mnie lub za mną i wszyscy przyglądali się temu co robię. Przytulili mnie i Rita zabrała laptopa. Pobiegła z nim na górę. Po 15 min zeszła i zobaczyła, że dodała zdjęcia z dzisiaj. Rozległa się wielka dyskusja co do chłopaków z 1Direction itp. Wróciłam do domu, ale że byłam wykończona, poszłam się szybko wykąpać i zasnęłam. Nie sądziłam, że w ciągu kilku dni znajomości, chłopaki tak odmienią moje życie.. No może odmienią to nie jest odpowiednie słowo. Oni je przywracają do normalności i jestem im wdzięczna za to wszystko.
*************************************
Tak jak obiecałam tak jest ;) było 5 komentarzy więc jest nowy rozdział. Nareszcie mam trochę weny co do tego opowiadania, jednak zamierzam zakończyć to na drugim blogu. Mam nadzieję, że rozdział się podoba.
Jeśli będzie 5 komentarzy to moze jeszcze w ten weekend dodam 6. ;P Dziękuje za komentarze i zapraszam na mojego drugiego bloga :) 
PS. Możecie pisac do mnie na TT, a ja będę was tam informować o nowym rozdziale ;) adres podany w notatkach :P

9 komentarzy:

  1. Wyjebisty! Serio! No i Amanda nie pogadała z Ritą ... ;< xD Love U :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to <3 czekam na następny i nie kończ tego drugiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. next part pleease !! :D Lubię to ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIETNY ;D
    czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. super :) szybko kolejny dawaj

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj to dodałaś a czuję jakby wieczność minęła . Dajesz kolejny :D Przy okazji pojawił się nowy rozdział u nas http://onedirectionlovelymoments.blogspot.com/ zapraszamy serdecznie i czekamy na dalszy bieg wydarzeń ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech będzie z Zaynem super piszesz ; )) Moje tt Ala_63 : P

    OdpowiedzUsuń